Most szpiegów, czyli etyka prawnika | Marketing Prawniczy – portal nowoczesnych prawników i kancelarii

Most szpiegów, czyli etyka prawnika

22.02.2016    /    Agnieszka Guźniczak - Beim

Najnowszy film Spielberga postanowiłam obejrzeć kiedy usłyszałam, że jedną z ważnych ról gra tam… Wrocław. Okazało się, że nie dla samego miasta udającego podzielony murem Berlin, warto było „Most szpiegów” obejrzeć. Historia, choć momentami przybiera patetyczne tony, stawia całkiem życiowe i aktualne pytania.

Głównego bohatera amerykańskiej produkcji, Jamesa B. Donovana (Tom Hanks) poznajemy, kiedy zostaje postawiony przed trudnym zadaniem: jako adwokat ma bronić mężczyznę, który został przyłapany na szpiegostwie na rzecz Rosji. Rola niewdzięczna: w czasach zimnej wojny, kiedy napięcie potencjalnej eskalacji konfliktu wisi w powietrzu, szpieg automatycznie zostaje uznany „wrogiem narodu”. Społeczny wyrok zapada zanim sprawa trafia na wokandę. Złą sławą obarczony zostaje nie tylko sam szpieg, ale i człowiek, który – wierząc, że prawo do obrony jest równe dla wszystkich – ośmiela się go reprezentować przed sądem.

Czy to pomoże? – oczekujący na wyrok Rudolf (Mark Rynance) kilkukrotnie pyta adwokata, sam nie wierząc w sens jego starań. Sprawa wydaje się jednoznaczna. Podobnie jak wiele innych współczesnych spraw sądowych, nagłaśnianych przez media. Dowody przemawiają przeciw, jest winny, musi być kara. „Po co tych bandziorów w ogóle bronić” – przeczytamy w komentarzach pod internetowym newsem.

Kto bez winy, niech pierwszy rzuci kamieniem. W filmie równolegle do historii rosyjskiego szpiega, obserwujemy losy szpiega amerykańskiego – młodego pilota, schwytanego w Rosji. W życiu większość z nas ma na sumieniu co najwyżej przechodzenie na czerwonym świetle, czy przekraczanie dozwolonej prędkości. Trudno przewidzieć jak byśmy się zachowali w okolicznościach, które kogoś zaprowadziły do złamania prawa. Jak pisze Szymborska, tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. Na pewno nie chcielibyśmy, by ktoś kiedyś odebrał nam prawo do obrony, więc nie odbierajmy go innym, niezależnie od okoliczności obciążających.

Adwokaci, czasem wbrew prywatnemu przekonaniu o słuszności oskarżeń, robią dobrą robotę – stoją na straży prawa człowieka do sprawiedliwego wyroku. James B. Donovan, człowiek o dużej wrażliwości etycznej, mówi w pewnym momencie: Jestem Irlandczykiem. Pan – Niemcem. Co czyni nas Amerykanami? Kodeks tych samych praw, których zobowiązaliśmy się przestrzegać – konstytucja. Choć żyjemy w innym kraju, w innych czasach, zasada równości wobec prawa obowiązuje i tutaj. Warto docenić trudną pracę jej obrońców, a najnowsze dzieło Spielberga warto obejrzeć – chociażby po to, by wydać własny „wyrok” na temat filmu.

maxresdefault

x
Zainteresował
Cię ten artykuł?
Subskrybuj nas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do naszgo newslettera i otrzymuj najnowsze informacje dotyczące marketingu prawniczego.

x

Powiązane artykuły

Brak komentarzy

Bądź pierwsza albo pierwszy, żeby skomentować. Bądź sobą.

Dodaj komentarz

Text formatting is available via select HTML.

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong> 

*