Prawniczy content marketing - motywacja i organizacja | Marketing Prawniczy – portal nowoczesnych prawników i kancelarii

Prawniczy content marketing – motywacja i organizacja

07.11.2016    /    Jacek Stanisławski

 

Korzystaj z tego, że ze swoimi współpracownikami pracujesz codziennie nad wieloma sprawami i wiesz co ich napędza. Przełóż to na działania marketingowe.

Na jednym ze spotkań właścicielka średniej wielkości kancelarii powiedziała nam, że ma wrażenie że jedynym prawnikiem w jej zespole, któremu jeszcze chce się coś robić jest ona.

To było niesamowite.

Przyznała, że w jej kancelarii byli prawnicy, którzy inicjowali działania, mieli w sobie dużo z przedsiębiorcy i zależało im dodatkowo na integrowaniu zespołu. Tych prawników, z różnych powodów, już nie ma w tej kancelarii. Niektórzy stwierdzili pewnie, że nie ma tam sprzyjającego klimatu do rozwoju nowych pomysłów.

Ta historia to nie jest odosobniony przypadek.

Znam przynajmniej kilku właścicieli albo partnerów kancelarii, którzy mają taki problem.

Nie zawsze chodzi tutaj o przyprowadzanie nowych klientów i zdobywanie zleceń. Czasem to kwestia wsparcia w organizacji pracy zespołu, czasem chodzi o to, żeby wyjść poza utarte schematy i zrobić razem coś nowego dla klientów i dla kancelarii.

Świetnym przykładem jest tworzenie w kancelarii portalu internetowego, bloga prawniczego, prowadzenie profili w mediach społecznościowych czy innego typu działania wymagające osobistego zaangażowania prawników.

Na siłę albo jak człowiek

Niezależnie od tego czy inicjatywa przychodzi z góry (od szefa działu, właściciela, partnera) czy z zewnątrz (np. od działu marketingu albo agencji marketingowej, z którą kancelaria współpracuje) najczęściej spotykane są 2 scenariusze mobilizowania do pracy nad treściami publikowanymi w Internecie:

  • wariant siłowy – „Pani / Panie X, musi Pani / Pan napisać artykuł o tematyce ABC. Ma być gotowy do publikacji za 3 dni.”
  • wariant normalny – gdy prawnik wie po co pisze, o czym pisze, a tematyka jest zgodna z jego zainteresowaniami zawodowymi albo aktualnie rozwiązywanymi problemami.

W wariancie siłowym możliwe są jeszcze dodatki pogarszające sytuację, takie jak np. podpisanie się przez przełożonego pod cudzym artykułem albo niewskazanie priorytetów i oczekiwanie, że dodatkowe zadania będą realizowane poza godzinami pracy bez dodatkowego wynagrodzenia.

Wdrożenie wariantu siłowego jest szybkie, ale tylko nielicznym udaje się go utrzymać przez dłuższy czas. Opór staje się zbyt silny. Pojawia się argumentacja z gatunku „klienci albo pisanie”, roszczenia finansowe, aż do zakończenia współpracy włącznie. Jeśli nawet opór nie jest widoczny to pracodawca szkodzi sobie, bo zła opinia o nim rozchodzi się bardzo szybko wśród potencjalnych pracowników. Odbiorcy treści mogą co najwyżej odczuć pogorszenie jakości.

Model normalny wymaga przygotowania, ale pozwala osiągnąć długofalowe efekty. Oto kilka wskazówek jak go wdrożyć.

Zaangażuj zespół

Jeśli myślisz o długofalowych działaniach marketingowych, takich jak np. pisanie bloga, tworzenie portalu tematycznego albo kanału na YouTube, powiedz o tym przynajmniej niektórym współpracownikom. Nawet tym młodszym stażem i znajdującym się niżej w kancelaryjnej hierarchii, jeśli uznasz, że mogą być wartościowi dla tego przedsięwzięcia.

Po pierwsze dlatego, że nie zjadłeś wszystkich rozumów. Być może twój pomysł jest dobry, ale akurat ktoś z twojego zespołu od kilku lat prowadzi kanał na YT albo podcast i posiada już bezcenną wiedzę, której zebranie zajęłoby Ci sporo czasu.

Po drugie należy im się to, ponieważ angażujesz przede wszystkim wasz wspólny czas. Wasz czyli całego zespołu, jako coś, za co mogliby płacić klienci. Jeśli jesteś tego świadomy i twoi współpracownicy to zobaczą, jest mało prawdopodobne, że pojawią się argumenty typu „klienci albo pisanie”. Po prostu dasz zielone światło do prowadzenia działań content marketingowych w godzinach pracy.

Pokaż cel

Kolejnym krokiem, który jest niezbędny dla realizowania twoich planów w cywilizowany sposób jest przekazanie wszystkim osobom, które będą zaangażowane w projekt celów jakie stawiasz przed zespołem i podejmowanym przedsięwzięciem. Po prostu dużo łatwiej pracuje się, gdy wiesz po co to robisz.

Najlepszym sposobem jest spotkanie, podczas którego powiesz co i w jakim celu chcesz zrobić. Dołóż do tego informacje o harmonogramie prac i osobach odpowiedzialnych za najważniejsze elementy albo etapy.

Dzięki temu, twoi współpracownicy, nawet ci niezaangażowani, zobaczą, że twoje działania są przemyślane.

Wielokrotnie robiliśmy taki kick-off dla naszych klientów i zawsze przyjmowany był pozytywnie. To także element prestiżu, doceniany przez właścicieli kancelarii – “możemy pozwolić sobie na to, żeby pomógł nam ktoś z zewnątrz”.

Równocześnie łatwiej jest zachęcić wszystkich mających pracować przy portalu albo serwisie tematycznym, aby wykonywali nowe zadania. Przyjmują je chętniej, niż gdyby dostali je od szefa, szczególnie jeśli dotychczas stosował rozwiązania “siłowe”.

Udostępnij narzędzia

Wydaje się, że wszyscy o tym wiedzą, ale powtórzę to: dostarczenie narzędzi to obowiązek właściciela kancelarii. Jeśli jesteś właścicielem kancelarii to właśnie ty powinieneś szukasz rozwiązań albo przynajmniej ludzi, którzy je stworzą. Ty inwestujesz w narzędzia, bo będziesz prawdopodobnie największym beneficjentem całego przedsięwzięcia.

Zadbaj o to, żeby twój zespół miał wszystko, czego potrzebuje. Dokładnie tak samo jak podczas codziennej pracy.

Jeśli korzystasz z zewnętrznej pomocy, koniecznie umów się na szkolenie z obsługi narzędzi, które zamawiasz.

To układ, w którym każdy zwycięża – ty inwestujesz w stworzenie narzędzi i w czas prawników, oni piszą, pracują nad własnym warsztatem oraz budują swoją rozpoznawalną markę osobistą.

Motywuj. Nieustannie motywuj.

W idealnym przypadku twoi koledzy i współpracownicy bezproblemowo łączą pracę nad sprawami klientów z tworzeniem treści i obsługą nowych narzędzi marketingowych. To sytuacja, która na początku wydaje się nieosiągalna.

Jest jednak kilka sposobów, żeby do niej doprowadzić. Oto niektóre z nich:

  • pokaż przykłady – jeśli znasz miejsca, w których publikacje są ciekawe, dobrze wyglądają i angażują, podsuń je swoim współpracownikom jako inspirację; oni pewnie też mają dobre przykłady i chętnie podzielą się nimi;
  • daj czas na pomyłki – nie od razu wszystko będzie tak, jak sobie to wyobrażasz; przygotuj się na to, że szczególnie na początku potrzebne będą poprawki, zmiany i wspólne docieranie się;
  • skorzystaj z pomocy zewnętrznej (warsztaty, szkolenia) – może okazać się, że dobre szkolenie albo warsztat dla całej redakcji pozwoli na uniknięcie błędów i dodatkowo zjednoczy zespół – pamiętaj tylko, żeby jedynym kryterium nie była cena;
  • rób cykliczne podsumowania – warto wiedzieć co zrobiliście, jakie materiały są czytane albo oglądane, ile osób zapisało się do listy mailingowej; można też zrobić ranking najbardziej aktywnych autorów, najczęściej czytanych wpisów albo konkurs na liczbę udostępnień w mediach społecznościowych; to nie ma być tylko statystyka – baw się;
  • rób spotkania redakcyjne – niekoniecznie co tydzień o tej samej porze, ale przynajmniej 1 w miesiącu spotkajcie się na chwilę i porozmawiajcie o tym, co dzieje się z waszym projektem, o problemach z pisaniem, wyborem tematów i tysiącem innych drobiazgów, które napotykacie każdego dnia.

Kiedy podejmiesz decyzję, że chcesz prowadzić działania content marketingowe w kancelarii i zorganizujesz pracę wewnątrz zespołu, przyjdzie czas na wybór tematyki, ułatwienie sobie pisania i przygotowanie do dystrybucji twoich treści.

O tych kwestiach dowiesz się z kolejnych wpisów.

P. S. Wstępnie zapowiadam, że kolejny Legal Market Day nadchodzi. Więcej informacji już wkrótce 🙂

 

x
Zainteresował
Cię ten artykuł?
Subskrybuj nas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do naszgo newslettera i otrzymuj najnowsze informacje dotyczące marketingu prawniczego.

x

Powiązane artykuły

Brak komentarzy

Bądź pierwsza albo pierwszy, żeby skomentować. Bądź sobą.

Dodaj komentarz

Text formatting is available via select HTML.

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong> 

*