Spotkanie (nie zawsze) osobiste | Marketing Prawniczy – portal nowoczesnych prawników i kancelarii

Spotkanie (nie zawsze) osobiste

26.02.2015    /    Jacek Stanisławski

Jechanie przez pół Polski tylko po to, żeby porozmawiać z klientem przez godzinę o bieżących sprawach to często strata czasu.
Możesz to zmienić, a nawet zmienić przyzwyczajenia klienta. Musisz tylko dobrze przygotować się do zmian.

O komunikacji z klientem napisano i powiedziano już dużo, ale prawnicy zdają się nadal tego nie dostrzegać.

Myśląc o komunikacji prawnika z klientem warto zadać kilka pytań:
– czy wysyła maile do klienta?
– czy pisze smsy po rozprawie?
– czy dzwoni gdy sytuacja tego wymaga?

Pewnie tak. To standard, którego coraz więcej klientów po prostu wymaga.

Jeździsz do klienta czy klient przejeżdża do Ciebie? Jeśli raczej to Ty jesteś gospodarzem to czy klienci z innych miast też tak chętnie przyjeżdżają?
Czasem dopasowanie terminów jest trudne, podróż długa i kosztowna.

Zamiast tracić czas na ustalanie terminów i wymianę maili, użyj tego co masz pod ręką i co jest darmowe.
Skoro można wykonać operację na odległość, to prawnikom też mogą się porozmawiać z klientami o ich sprawach.

Jak możesz to zrobić?

Podsuń rozwiązanie na tacy

Wystarczy ustalić narzędzie komunikacji, przygotować sprzęt (wszytko co potrzebne jest w zwykłym laptopie, tablecie, a nawet smartfonie), dobre łącze internetowe i… działać.

Zacznij od klientów, których znasz dłużej i masz z nimi lepszą relację albo tych, którzy naturalnie korzystają z dobrodziejstw technologii.
Zaproponuj, że zamiast kolejnego spotkania zrobicie videokonferencję. Wśród darmowych narzędzi najbardziej rozpowszechnione są Skype, Google Hangouts, ale można skorzystać z mniej znanych jak np. GoToMeeting.

Jeśli zadbasz o dobre oświetlenie, ustawisz kamerę na wysokości wzroku i przygotujesz się do spotkania tak samo dobrze jak zawsze, pokażesz swojemu klientowi, że warto przynajmniej czasami skorzystać z takiego rozwiązania.

Kolejnym krokiem może być współpraca nad dokumentami w czasie rzeczywistym oraz udostępnianie ekranu, żeby omówić dowody czy szczegóły dotyczące planowanej inwestycji. Dalszy rozwój takiego sposobu pracy jest ograniczony wyobraźnią i oczywiście odpowiednim zabezpieczeniem połączenia.

Tradycja i przyszłość

A co z tradycyjnymi spotkaniami? Są bardzo dobre. Pomagają w poznaniu kontrahenta, pozwalają kruszyć lody i łagodzić konflikty. Czasem są koniecznością, żeby omówić potrzeby drugiej strony czy porozmawiać na osobności.
Ale czy to powód żeby zawsze jeździć przez pół Polski na godzinne spotkanie? Czy zawsze trzeba siedzieć w jednym pomieszczeniu, żeby coś ustalić?

Automatyczny sms po rozprawie, mail z podsumowaniem rozmowy, videokonferencja i komunikator tekstowy dla stałych klientów.
To przyszłość? Nie. Dla niektórych polskich prawników to już codzienność.

 

foto: Polycom Practitioner Cart in Action

x
Zainteresował
Cię ten artykuł?
Subskrybuj nas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do naszgo newslettera i otrzymuj najnowsze informacje dotyczące marketingu prawniczego.

x

Powiązane artykuły

Brak komentarzy

Bądź pierwsza albo pierwszy, żeby skomentować. Bądź sobą.

Dodaj komentarz

Text formatting is available via select HTML.

<a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <s> <strike> <strong> 

*