True Stories: Marketing to nie zło konieczne
17.09.2024
19.01.2017 / Marcin Tomczak
Jak pisać artykuły prawnicze przeznaczone do serwisów internetowych? Oto najczęściej zadawane pytanie przez każdego mecenasa, który wie jak silną bronią jest obecnie content marketing. Jak pisać by było ciekawie? Jak pisać by pozycjonowały się w Google? Jak uzyskać odpowiednią konwersję?
Ponieważ popularność internetowego pisania wzrasta, a z każdym miesiącem przybywa wartościowych serwisów prawniczych, portali czy też blogów, zebrałem w jednym miejscu to co najważniejsze.
6 wyrazów to zjadliwe maksimum, a zarazem to idealna – według badań – długość tytułu artykułu blogowego. Stara szkoła dziennikarska, mówi o tym, że idealny tytuł ma jeden lub dwa wyrazy. Załóżmy jednak, że Internet rządzi się swoimi prawami i nie potrzebuje tak krótkich nagłówków, jak wymaga tego prasa drukowana. Staraj się nie stosować pytań w tytule, to zła maniera, często widoczna u prawników. Iskrą w temacie, podrażnij lwa. Zdenerwuj, wrzuć trochę kontrowersji, a tytuł będzie częściej klikany.
To część artykułu, która decyduje o tym, czy tekst zostanie przeczytany. Dobry lead nie jest wprowadzeniem, dobry lead daje kluczową odpowiedź, podaje najważniejszą informację. Sprzedaje clou sprawy.
Kontynuujmy to co rozpoczął lead. Opisując temat ogólnie, życiowo i biznesowo, przechodźmy do coraz to większych szczegółów. Podziel się wiedzą, rozwiąż problem, zaintryguj, ale tak by czytelnik poczuł niedosyt. Tak, by stwierdził, że mimo tego, iż w teorii sprawa jest prosta, lepiej skorzystać z profesjonalisty i praktyka.
Często zapominane, a jakże ważne. Idealne są dla najważniejszych – z punktu widzenia poszukującego – fraza kluczowych. Bardzo pomogą w pozycjonowaniu Twojeg artykułu w wyszukiwarkach. Ważne, by w kodzie strony pojawiały się jako nagłówki typu H1 lub H2. Jeśli nie wiesz o czym piszę, omów to ze swoim programistą i dostosuj swój edytor tekstowy tak, by ich tworzenie nie wymagało od Ciebie dodatkowego wysiłku.
Ich umieszczenie wpływa na sprawną realizację procesu pozycjonowania, poprzez uzyskiwanie wyższej pozycji w wyszukiwarce Google na dane frazy.Nie oznacza to jednak, że tekst może zawierać wyłącznie słowa kluczowe. Pamiętajmy, że powiedzenie “co za dużo, to nie zdrowo” sprawdza się także w przypadku nasycania treści artykułu słowami kluczowymi. Zbyt duże ich zagęszczenie (co zostało określone jako Keyword Stuffing) zmniejsza czytelność artykułu i zwykle wpływa na pogorszenie jego jakości. Zaś Google uznaje go za mało wartościowy tekst, ponieważ takie działania uznawane są za nieetyczną praktykę pozycjonowania. Zamiast więc na takim działaniu zyskać, można stracić.
Metatagi pozwalają na więcej. Metatag „keywords” to tekst niewidoczny dla zwykłego użytkownika, ukryty w kodzie strony. Tam możesz wprowadzić słowa kluczowe i sformułowania, na które zabrakło Ci odwagi w tekście 🙂
Mimo, iż dzisiaj dla Google nie odgrywają najważniejszej roli, zdecydowanie pomagają w indeksowaniu, a przede wszystkim w konwersji. Dobrze sfromułowany metatag „description” odpowiada za to, jak wyświetla się danych link w Google i czy użytkownik zdecyduje się na kliknięcie w niego.
Zastanów się do kogo piszesz. Jeśli rozwiązujesz problem prawny, musisz wiedzieć kogo on dotyczy. Inaczej napiszemy do biznesu, osoby indywidualnej, inaczej np. do samorządowca. Różne branże, różne problemy, różny punkt widzenia. Wpasuj się w to, ale zawsze pisz przyjaźnie, lepiej prosto niż zbyt wyrafinowanie. W większości przypadków nie piszesz dla koleżanek i kolegów z branży prawniczej, pamiętaj o tym.
Wrzucanie zbyt dużej ilości odwołań do konkretnych przepisów i artykułów, nie jest najlepszym pomysłem. Jeśli swoim tekstem chcesz zainteresować rzutkieg biznesmena musisz napisać lekko i konkretnie, bez prawniczego nadęcia, bez gwiazdek i bez obowiązku zapoznawania się z dodatkowymi materiałami takimi jak kodeksy, ustawy, czy rozporządzenia.
Nie bój się wspominać o konkretnych rozwiązaniach lub konkretnych usługach które istnieją na rynku (w domyśle Twoich). Nie zostawiajmy propozycji na koniec, na nigdy. Subtelnie przeplataj Twoje pomysły i prawnicze produkty. Wysoką konwersją cieszą się subtelne linki do konkretnych ofert, które wprowadzane są w przerwy pomiędzy akapitami tekstu.
W Internecie można krótko, nawet trzeba. 1600 słów to absolutne maksimum. 7 minut czytania, tyle nie więcej, tak wychodzi z badań.Rozpocząłem dzień od tego tekstu, a Ty?
Szanowny Mecenasie, pisz i publikuj w sieci, nie będziesz żałował.
17.09.2024
02.09.2024
18.06.2024
Brak komentarzy
Bądź pierwsza albo pierwszy, żeby skomentować. Bądź sobą.
Dodaj komentarz