
Kiedy tańszy lead staje się droższym błędem?
31.03.2025
29.03.2018 / Jacek Stanisławski
Kilka dni temu skończyła się jedna z największych konferencji dla branży prawniczej na Wyspach Brytyjskich (jeśli nie na świecie).
2 dni konferencji LegalEX 2018 buzowały od obecności prawników, marketingowców oraz technologicznych entuzjastów. Pośrodku tego wszystkiego byliśmy my – Jacek Stanisławski oraz Marcin Tomczak.
Zbieraliśmy nowe kontakty oraz czujnie nadstawialiśmy uszu na różnorodne nowinki. Patrząc na to “jak to się robi za oceanem” pierwszą myślą jest “czy to znajdzie zastosowanie u nas?”. Odpowiedź – nie wszystko.
Specyfika brytyjskiej sfery prawnej jest wyjątkowa. W wielu przypadkach kancelarie mogą sobie pozwolić na więcej.
Poniżej krótki raport uczestnika, onieśmielonego widza oraz poszukiwacza rozwiązań na konferencji, która sprawnie łączyła się z technologicznymi targami (ponad 200 wystawców!)
LegalEX to nie nowość, to wydarzenie, na które prawnicy, kancelarie oraz całe zaplecze branży IT czeka na wyspach z niecierpliwością. Jest to wydarzenie, które łączy tradycyjną konferencję (część prelekcyjna) z targami (200 wystawców). Prelekcje ewidentnie giną na tle mnóstwa stoisk z rozwiązaniami, które kancelaria może wprowadzić dla swojego lepszego funkcjonowania.
Pośród wystawców byli zarówno przedstawiciele wielu firm brytyjskich, jak i specjaliści z zagranicy. Wszyscy prezentowali najnowocześniejsze programy oraz usługi skierowane na potrzeby rozwijających się kancelarii.
Nie bardzo. Na “targach konferencyjnych” LegalEX dało się znaleźć absolutnie wszystko – każdemu w miarę potrzeb. Niektóre rozwiązania były skierowane wyłącznie do większych kancelarii (500+ pracowników), które z racji swoich szeroko zakrojonych działań potrzebują lepszych oraz lepiej dopasowanych rozwiązań niż “mniejsi” konkurenci.
Pokazywało to wyraźnie, że chociaż LegalEX otwarte jest dla wszystkich to szczególny nacisk kładziony jest na potrzeby czołówki prawniczego brytyjskiego peletonu.
To co działo się na salach potrafiło przyprawić o prawdziwy zawrót głowy. Dlatego bardzo ważnym jest przed wybraniem się na tego typu wydarzenie by opracować sobie plan, gdzie udać się najpierw. W przeciwnym wypadku zostaje się wrzuconym w prawdziwy buzujący ul poruszając się bez celu między stoiskami i nieśmiało prosząc o prezentację.
Zobaczenie “jak to się organizuje z prawdziwym rozmachem” było tylko jednym powodem. Głównie motywowała nas chęć zobaczenia, co i jak robią firmy bardziej doświadczone w marketingu prawniczym.
Zapowiedź 150 wystąpień oraz 8 sal była kusząca. Na miejscu okazało się, że sale podzielone były sprawnie na mniejsze sekcje ekspozycyjne. Minusem było jednak nagłośnienie – nie w każdej “budce” wszystko dało się dobrze zrozumieć, przez dochodzący zza pleców gwar uczestników.
Osobiście uważam też, że niektóre prelekcje pozostawiały wiele do życzenia zarówno pod kątem samej wiedzy o produkcie/temacie jak i dynamiki mówienia. Jako uczestnik oraz człowiek bezpośrednio związany z branżą marketingu prawniczego uważam, że profesjonalizm w przypadku wielu wystawców i mówców to złe słowo.
Mieliśmy okazję poznać wielu ciekawych specjalistów, którzy swoją pracę w marketingu prawniczym obrócili w prawdziwą pasję. Rozmawialiśmy między innymi z:
Z paroma nagraliśmy również wywiady, które niedługo pojawią się na stronie MarketingPrawniczy.com
Spędziliśmy 2 bardzo inspirujące dni na LegalEX, wyjechaliśmy z nowymi kontaktami, wieloma nowymi pomysłami oraz wyraźnym potwierdzeniem, że konferencje łączące kwestie marketingu prawniczego z technologicznymi stanowią siłę napędową dla branży prawniczej.
31.03.2025
19.03.2025
17.02.2025