Cała PRAwda o Twoim braku czasu na marketing | Marketing Prawniczy – portal nowoczesnych prawników i kancelarii

Cała PRAwda o Twoim braku czasu na marketing

06.06.2024    /    Emilia Kołsut-Joras

Nie masz czasu na marketing? Prawniku, prawniczko, wybacz, ale dziś nie będziemy przytulać Cię do serca i przesadnie ojojojać nad Twoim losem. Bo prawda jest taka, że w szalonym XXI wieku brak czasu deklarują niemal wszyscy. Prawnicy nie są w tym zakresie żadnym wyjątkiem. Tyle samo trwa doba Beyonce, Baracka Obamy i Twoja. 

Zamiast bezwiednie rezygnować z marketingu i mówić Eee, u mnie się to nie uda, spróbuj zhakować działania marketingowe. Wykonywać je – ale sprytniej. Poznaj metodę PRA, którą opracowałam na bazie doświadczeń w pracy z prawnikami i opisałam w tym krótkim artykule – specjalnie dla Ciebie. Odkopiesz dzięki niej swój czas na marketing – bo on już w Twoim życiu jest, musisz się tylko do niego (porządnie) dobrać.

Planuj

P jak planowanie – pierwsza istotna część metody PRA. Uwierz mi, bez planu nie będzie niczego, cytując klasyka. I nie chodzi wcale o żadne wielkie planowanie, w specjalnych (płatnych) narzędziach. Sprawdzi się zwykły Excel, którego tak dobrze znasz.

Twój tygodniowy plan, bardzo prosty i przyjemny plan na działania marketingowe może wyglądać następująco:

  • Poniedziałek – post social media na temat XYZ (0,5 h o godz 10.00).
  • Wtorek – odpowiedzi na komentarze i aktywność w social mediach (10 minut; w przerwie między spotkaniami z panem Kowalskim i Nowakiem).
  • Środa – opracowanie case study ciekawej sprawy na stronę WWW (1 h, o godz. 15.00).
  • Czwartek – dystrybucja case study w social mediach i newsletterze  (o,5h o godz. 10.00)
  • Piątek – research i zaproszenie do kontaktów na LinkedIn 20 osób z grupy targetowej (0,5 h o godz. 11.00).

To oczywiście zupełnie przykładowe działania. Najważniejsze, aby Twój plan określał, co dokładnie chcesz zrobić i dokładną porę wykonania tego marketingowego zadania.  Co zostało zapisane, wydarzy się z dużo większym prawdopodobieństwem niż pobożne życzenia, które nie opuszczają Twojej głowy.

Na początek sugeruję planowanie z tygodniowym wyprzedzeniem, najlepiej w niedzielę wieczorem, żeby w poniedziałek wejść już z marketingowym pomysłem na rozpoczynający się tydzień. Uwierz mi, gdy dokładnie zaplanujesz, ile czasu (i na co) potrzebujesz, minuty, których do tej pory brakowało Twojej dobie, nagle po prostu się znajdą.

Recyklinguj

jak recykling. Tworząc jakikolwiek materiał marketingowy, zawsze, ale to zawsze, zastanów się, jak możesz zmaksymalizować użytek z niego. Twórz raz, wykorzystuj wiele razy. Spójrz tylko w nasz przykładowy tygodniowy plan.

  • Post z poniedziałku możemy ponownie udostępnić np. w piątek, dodając jedno zdanie w stylu A kto jeszcze nie widział, przypominamy, że…
  • Case study ze środy możemy podzielić i rozbić na kilka krótkich postów, z których zrobimy osobny cykl poświęcony opisom wygranych spraw.

⮕ Jeśli nagrywasz rolki na Instagrama – udostępnij je również na TikToku i YouTube Shorts, zmieniając jedynie opis filmu.

⮕ Jeśli tworzysz podcast – wytnij z niego najbardziej kontrowersyjne fragmenty, zmontuj proste video w Canvie, zrób rolkę i udostępnij na platformach wskazanych powyżej.

⮕ Jeśli piszesz bloga – wybierz najbardziej interesujący fragment i zrób z niego tzw. karuzelę, czyli cykl grafik publikowanych łącznie.

Oczywiście – recykling nadal wymaga pewnego rodzaju pracy. Zwróć jednak uwagę, że są to czynności raczej techniczne, a nie merytoryczne. A to oznacza, że prawdopodobnie sporą część z nich możesz oddelegować, bo nie jest tam niezbędna Twoja ekspercka wiedza i osobiste zaangażowanie.

Będąc przy Twojej eksperckiej wiedzy, przechodzimy do punktu kolejnego, bo… być może ona również nie w każdym przypadku jest aż tak cenna.

Angażuj

A jak angażowanie. To właśnie trzecia część metody PRA jest kluczowa – mówiąc po staropolsku, może okazać się PRAwdziwym game changerem. Z naszych agencyjnych obserwacji wynika, że spora część prawników i prawniczek narzekających na brak czasu na marketing, z tym właśnie aspektem ma ogromny problem. Chodzi o nic innego jak obawy przed dopuszczeniem innych członków zespołu do tworzenia treści/video/podcastów/czegokolwiek innego. Po prostu do marketingu.

Zaufaj mi – Twoja pracowniczka też może napisać artykuł i udzielać się w social mediach. Zatrudniłeś(-aś) ją więc na pewno ma odpowiednie kompetencje. Twoi współpracownicy również mogą dzielić się wiedzą, a Ty nie musisz (naprawdę nie musisz) po nich niczego sprawdzać – niech piszą na tematy, w których czują się dobrzy i pewni merytorycznie. Nie muszą wcale pisać o subintabulacie – nie ulegaj klątwie wiedzy, odbiorcy oczekują informacji prostych i życiowych, nie prawniczej fizyki kwantowej. Adwokat, z którym pracujesz, może skorzystać z zaproszenia do napisania artykułu do lokalnej gazety na temat kojarzony z Twoją kancelarią i pod jej szyldem.

Zaangażowanie innych osób niczego nie odejmie Twojej marce osobistej – jeśli Twoje nazwisko znajduje się w nazwie kancelarii, Twoja gwiazda i tak lśnić będzie jasno. Naprawdę nie musisz być aż taką Zosią Samosią. I zapewnie nie musisz być wszędzie osobiście.

Co jednak kluczowe – angażując zespół w marketing, wróć do punktu pierwszego i PLANUJ. Zespół musi otrzymać konkrety – co, kiedy i jak ma zrobić (w przypadku JAK może też otrzymać dodatkowy czas na research). Jeśli będziesz oczekiwać, że zespół gdzieś wciśnie ten cały marketing i zrobi go w tak zwanym międzyczasie, zapewne się rozczarujesz. Metoda PRA jest bardzo skuteczna, ale tylko, gdy zastosujesz się do wszystkich jej elementów.

Magia? Tak – ale działa

Przetestuj metodę PRA. Daj jej szansę. Planuj, recyklinguj, angażuj zespół bez obaw, że odejmie kilka iskierek Twojego osobistego blasku, a czas na marketing magicznie się znajdzie  – również w Twojej kancelarii

x
Zainteresował
Cię ten artykuł?
Subskrybuj nas

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do naszgo newslettera i otrzymuj najnowsze informacje dotyczące marketingu prawniczego.

x

Powiązane artykuły