True Stories: Złapmy wspólne flow! – zanim powstanie projekt WWW

Wyobraź sobie, że zlecasz projekt nowej strony internetowej Twojej kancelarii. Zapewne w głowie roi Ci się teraz od różnych wizji, inspiracji i oczekiwań względem efektu końcowego.

Jeśli zlecasz projekt dostosowany do swoich marketingowych i wizerunkowych potrzeb, to jedno jest pewne – nie interesują Cię gotowe, uniwersalne szablony. Cześć! Jestem Ola i projektuję strony internetowe w agencji marketingowo-doradcze TOMCZAK STANISŁAWSKI.

Nie jestem generatorką szablonów

Załóżmy, że zdecydowałeś(-aś) się podjąć współpracę z agencją, której szeregi zasilają specjaliści od tworzenia stron WWW. Po kwestiach biznesowych i strategicznych w końcu przychodzi czas na projekt. To najbardziej kreatywny i burzliwy czas. Burzliwy – bo jak wszyscy wiemy – o gustach trudno się dyskutuje. Każdy otacza się inną estetyką, ogląda inne rzeczy. Cała masa różnych aspektów wpływa na to, co nam się podoba, a co nie. Mamy swoje przyzwyczajenia, lubimy rzeczy, które już kiedyś widzieliśmy – jak z piosenkami. Istnieją oczywiście trendy, ale to nadal indywidualna sprawa. Dlatego mamy  bardzo ważne zadanie – złapać wspólne flow! Ale jak to zrobić? Czy to w ogóle możliwe? W większości przypadków tak! Da się to zrobić w kilku krokach, które opisałam poniżej.

Ten wpis powstał, by pokazać, jak ważne jest to, co wydarzy się, zanim przystąpię do projektowania

Co w takim razie powinno się wydarzyć przed prezentacją projektu, aby można było na spotkaniu omówić jedną, dopracowaną propozycję, a nie pięć zupełnie różnych wersji?

• Brief z ręką na sercu. Na pewno spotkałaś(-aś) się już z pojęciem briefu. Jeśli nie, to śpieszę z wyjaśnieniem. Brief to dokument, w którym zlecający(-a) projekt WWW odpowiada pisemnie na zestaw pytań – wcześniej przygotowanych przez osobę projektującą. Pytania te są krótkie, proste i dotyczą w dużej mierze aspektów wizualnych oraz tego, jakie zadanie ma spełnić nowa strona. Wypełniony dokument jest świetną podstawą do pierwszego spotkania i omówienia wstępnych założeń.
• Wspólna analiza briefu. To bardzo ważny moment, w którym możesz rozwiać swoje wątpliwości. Z pewnością pomożesz mi też lepiej zrozumieć swoją wizję. Na takim spotkaniu możemy krótko omówić każdy punkt briefu oraz upewnić się, że wszyscy uczestnicy spotkania są ze sobą zgodni.
• Moodboard – czyli pomysły i propozycje. To czas, w którym przystępuję do kreatywnej pracy. Tworzenie i prezentacja moodboardu jest nieoceniona. Pomaga lepiej zobrazować koncepcje i pomysły, którymi chcę się podzielić. Moodboard jest tak samo pomocny dla osoby projektującej, jak dla zlecającej projekt. Można w nim zawrzeć pomysły na kierunki kolorystyczne, typograficzne, kompozycyjne czy w końcu – koncepcję na ogólny wizualny motyw przewodni strony WWW. Wszystko obrazowo, abyś musiał(-a) jak najmniej sobie wyobrażać ☺

Wszyscy patrzymy w tę samą stronę

Wspólne przyjrzenie się moodboardom i wybranie jednego kierunku jest ostatnim, ważnym wydarzeniem poprzedzającym proces projektowy. To tutaj zapadają najważniejsze decyzje! Od tego momentu moodboard staje się naszym benchmarkiem i na jego podstawie podejmujemy szereg kolejnych decyzji projektowych.

Wierzę – a moje doświadczenie to potwierdza – że taka ścieżka nie prowadzi na manowce. Wspólne wypracowanie kierunku przed przystąpieniem do projektowania to nie tylko kreatywny proces, który daje frajdę. To oszczędność czasu wszystkich osób zaangażowanych w projekt. Dzięki tym czterem krokom jesteśmy w stanie poznać się lepiej i złapać wspólne flow, zamiast przerzucania się kolejnymi wersjami projektu.

Myślisz o nowej WWW dla Twojej kancelarii? Lepszego momentu nie będzie.
Napisz do mnie i porozmawiajmy o możliwościach współpracy: wg@tomczak-stanislawski.pl

Nie kończ na artykułach – pobierz darmowego ebooka i odkryj całą serię True Stories w jednym miejscu! POBIERAM PORADNIK.