
Kiedy tańszy lead staje się droższym błędem?
31.03.2025
03.10.2013 / Jacek Stanisławski
Każdy człowiek jest inny. Większość ludzi chce odróżniać się od pozostałych.
Dlatego mniej albo bardziej świadomie dobieramy strój, okulary, fryzury, komputery, telefony i samochody. Chcemy być rozpoznawalni.
Prawnicy też tacy są. Zakładają własne kancelarie, określają obszary specjalizacji, opisują doświadczenie, zdobywają klientów, a często wykorzystują w firmie swoje nazwiska.
W tym samym czasie, na stronach internetowych wielu kancelarii nie można zobaczyć tych prawników. Tych, którzy w codziennym życiu są tak świadomi i rozpoznawalni nie ma w miejscu, które odwiedzają potencjalni klienci.
Zamiast umieścić na stronie kancelarii swoje zdjęcie, korzystają ze zdjęć z baz fotografii – tzw. stock’ów. Te zdjęcia są dobre technicznie i wyglądają profesjonalnie, ale jednocześnie są z nimi problemy.
Oto 2 poważne:
Tylko po co to robić? Dlaczego chcesz, żeby twoja kancelaria była kojarzona z kimś innym niż Ty?
Sesja zdjęciowa zakończona 2-3 dobrymi zdjęciami to przydatna inwestycja, która wystarczy na kolejne lata (ale nie do końca życia). Takie zdjęcia można wykorzystać na stronie internetowej, w publikacjach i w portalach takich jak LinkedIn.
Warto poszukać fotografa, a jeśli masz zdolnego znajomego – poproś o pomoc.
Zanim znowu sięgniesz po zdjęcia ze stock’a zastanów się, czy naprawdę chcesz tak wyglądać w oczach klientów?
————-
Poniżej przykład zdjęć z jednej sesji wykorzystanej w reklamach:
31.03.2025
19.03.2025
17.02.2025